Nowicjuszka: - Widzicie, pomodliłam się, żeby deszcz podlał te pomidory, i padało.
Juniorystka: - To pomódl się dla mnie o rozum do głowy.
Nowicjuszka: - Myślę, że tu się cud tak łatwo nie wydarzy.
Ale nie myślcie sobie, że była to brzydka złośliwość.
Po prostu w takich sprawach dochodzi trudna (choć nieskomplikowana) kwestia otwarcia się delikwenta na dary Ducha, które przecież już w sakramencie bierzmowania otrzymał.
I w tym kierunku potoczyła się rozmowa...Po prostu w takich sprawach dochodzi trudna (choć nieskomplikowana) kwestia otwarcia się delikwenta na dary Ducha, które przecież już w sakramencie bierzmowania otrzymał.
s. Monika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz