wtorek, 22 grudnia 2015

Adwentowa ikona Chrystusa. Emmanuel.

O Emmanuelu, 
nasz Królu i Prawodawco, 
oczekiwany Zbawicielu narodów;
Przyjdź, aby nas zbawić, nasz Panie i Boże.



Ostatnia antyfona wzywa Mesjasza najstarszym biblijnym imieniem Emmanuel to znaczy „Bóg z nami”.

Ten tytuł Mesjasza zawiera w sobie wszystko, całą historię zbawienia, całą miłość Boga wyrażoną w Jego czynach wobec ludzi. Bóg jest miłością (Por. 1 J 4, 16). On jest Bogiem z nami.

Medytując Księgę Rodzaju widzimy, jak od początku Bóg wychodził ku człowiekowi . W Raju Bóg był z ludźmi, żyli w wielkiej bliskości. Bóg wtajemniczał człowieka w zasady, które miały pomóc tę bliskość utrzymać. Jednak wszystko potoczyło się inaczej. Utraciliśmy tę bliskość. Pozostaje w nas nadal pragnienie, tęsknota za utraconą bliskością, za Bogiem, bardziej lub mniej uświadomiona. Każdy z nas szuka głębokiego autentycznego spotkania z drugim, bliskości totalnej przeżytej na poziomie serca. Bycia przyjętym, kochanym, w sposób pełny. Jest to tęsknota którą możemy zauważać tylko czasem, bo jesteśmy zabiegani, pochłonięci sprawami, światem. Jest to tak wielka tęsknota, którą próbujemy nasycić i wciąż nam się nie udaje. Bo nie ci ludzie, nie takie spotkanie, my nie tacy. Prawdą jest, że TĘ tęsknotę może wypełnić tylko Ktoś większy niż człowiek. Tylko Bóg. Emmanuel, to imię wskazuje na wielką bliskość. Mesjasz wypełni/a naszą tęsknotę. Przychodzi do każdego z osobna. Przyszedł do Maryi. W niej zrealizowała się tajemnica wcielenia zapowiedziana u proroków: „Oto PANNA pocznie i porodzi Syna, i nazwie go imieniem EMMANUEL” (Iz 7, 14). „Po Niej cały Kościół, my wszyscy mamy stać się świątynią Chrystusa, miejscem obecności Emmanuela i spełnienia tej rzeczywistości którą On odsłania.” „Bóg po to jest Stworzycielem, Prawodawcą, Mądrością, Królem, Panem, Życiem i Dokonawcą, by ostatecznie zjednoczyć się z człowiekiem i doprowadzić do skutku miłość między sobą i ludźmi, a wskutek tego i ludzi miedzy sobą wzajemnie.” 

Wszystkie poznawane przez nas tytuły Mesjasza przywołują Chrystusa wskazując na jakiś Jego atrybut, ale żaden z nich nie wyraża Go wystarczająco. Dopiero wszystkie siedem, jak tęcza pozwalają zbliżyć się do Pełni, którą jest On sam. Patrząc na nie, w świetle ostatniego widzimy, kim jest Oczekiwany i jaka jest największa tęsknota człowieka.

Jak więc wypełni się ta wielka tęsknota naszego serca?
Wypełnienie tęsknoty zarysowane jest w Apokalipsie św. Jana:

I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową, 
bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, 
i morza już nie ma. 
I Miasto Święte - Jeruzalem Nowe 
ujrzałem zstępujące z nieba od Boga, 
przystrojone jak oblubienica zdobna w klejnoty dla swego męża. 
I usłyszałem donośny głos mówiący od tronu: 
"Oto przybytek Boga z ludźmi: 
i zamieszka wraz z nimi, 
i będą oni Jego ludem, 
a On będzie "BOGIEM Z NIMI". (Ap 21, 1-3)

„To spełnia się w chrzcie świętym, kiedy to Bóg nas powołuje i wybiera, a potem przygarnia jak oblubieniec w komunii eucharystycznej. Każda Msza święta, w której uczestniczymy, pozwala nam doświadczyć prawdziwej jedności Boga z ludem. Tym przybytkiem Boga z ludźmi jest nowy kult „w duchu i prawdzie”, jakim jest liturgia Kościoła, a dzięki niej każdy człowiek, który przyjmuje Przychodzącego na Eucharystii, by spełniła się obietnica i odwieczne pragnienie Boga, by być ze swoimi, których odkupił przez Syna Boga – Człowieka, nadając Mu pełne znaczenia imię „Bóg z nami” – EMMANUEL.” A my, Kościół, Oblubienica Chrystusa „wraz z Duchem Świętym wołamy nieustannie: „ Przyjdź!” – a dzięki wierze słyszymy w liturgii zapewnienie Odkupiciela i Oblubieńca : „Zaiste, przyjdę niebawem” (Por. Ap 22, 17.20)”.

s. Ewelina

Korzystałam z książki:
s. Adelajda Sielepin. Adwentowa ikona Mesjasza.
Cytaty pochodzą również z tego opracowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz