O, Adonai, Wodzu Izraela,
Tyś w krzaku gorejącym objawił się Mojżeszowi
I na Synaju dałeś mu Prawo,
Adonai, tytuł używany przez Izraelitów zamiast imienia Boga JAHWE ze względów religijnych, oznacza dosłownie: mój Pan. Mocne i piękne. Czy kiedykolwiek myśleliście w sercu o Bogu, o Jezusie, w ten sposób, czy zwracaliście się do Niego właśnie tak? Mój Pan.
Antyfona ta w niezwykle syntetyczny sposób przypomina nam wielkie wydarzenia z historii zbawienia: objawienie się Boga Mojżeszowi oraz wyprowadzenie ludu wybranego z niewoli w Egipcie i obdarzenie go Dekalogiem. Bóg daje się poznać Mojżeszowi w krzewie gorejącym i to w taki sposób, że ten wybiera Go jako swego Pana i daje się poprowadzić. Mojżesz nie zrobił tego z lęku albo dlatego że Bóg go do tego zmusił, jak to przedstawiono w filmie "Exodus". Mojżesza zachwyciło piękno i miłosierdzie Boga, Jego troska o lud.
Kogo my mamy za Pana naszego życia? Jaki obraz Boga nosimy w sercu? Może twój bóg jest taki, jak przedstawiono w tym filmie. Niepoważny, bawiący się ludźmi, złośliwy, przymuszający do swojej woli? Może to dobry czas, aby zastanowić się nad tym pytaniem. W codzienności często gubimy prawdę o Bogu, nie wiemy, komu ani w co wierzyć. Te wydarzenia z historii zbawienia, ukazują nam Kogoś, komu możemy uwierzyć, Kogoś, kogo możemy przyjąć jako naszego Pana. Dlaczego? Bo z kart Biblii i z Liturgii wyłania się nam Bóg, który chce dobra człowieka, który jest blisko, objawia siebie i chce prowadzić do zwycięstwa i wolności. Zadanie Mojżesza nie było łatwe, ale Bóg był z nim. Każdemu z nas Bóg objawia się. Daje znaki. Jaki jest twój krzew gorejący? Może warto się zatrzymać nad tym pytaniem, zastanowić.
Kontemplujmy piękno Boga w biblijnych wydarzeniach, tych prawdziwych. Nie ulegajmy popkulturze i obiegowej opinii o Bogu, nie wierzmy w Boga, który zniewala człowieka swoim prawem, przykazaniami. Pan, Bóg Izraela, wyzwolił swój lud, prowadził w rożnych warunkach za pomocą znaków swojej obecności i Mojżesza. Dał Dekalog, aby nic i nikt nie mógł go zniewolić. Bóg jest niezmienny w swoim działaniu i w swoim miłosierdziu. Wyzwolenie z Egiptu było zapowiedzią większego wydarzenia: naszego wyzwolenia. Bóg tak umiłował świat, że posłał swojego Syna, aby świat zbawił (Por. J 3, 16-17). Sami z siebie nic nie możemy, jak Izraelici w Egipcie i na pustyni, ulegamy rożnym panom. Wpatrując się w Syna Bożego, w Jezusa, Jego potężną miłość, i czyniąc go Panem naszego życia, żyjąc według Dekalogu a przede wszystkim Ewangelii, wchodzimy w przestrzeń coraz większej wolności od wszystkiego tego, co nas więzi.
s. Ewelina
Korzystałam z książki:
s. Adelajda Sielepin CHR, Adwentowa ikona Mesjasza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz