O Królu narodów,
przez nie upragniony;
Kamieniu Węgielny Kościoła,
przyjdź i zbaw
człowieka,
Wielka Antyfona na dzień 22 grudnia mówi nam o Królu nadzwyczajnym. Oczekiwany jest władcą nie tylko Izraela, ale wszystkich narodów ziemi. Izraelici za najwyższego władcę uznawali tylko Boga, choć w pewnym momencie swojej historii poprosili o króla na wzór ościennych narodów (Por. 1 Sm 8,5). Izraelici zawsze jednak wiedzieli, że władza pochodzi od Boga. W Psalmie 47 w wersetach od 8-10 możemy przeczytać:
(…) Bóg jest Królem całej ziemi,
hymn zaśpiewajcie!
Bóg króluje nad narodami,
Bóg zasiada na swym świętym tronie.
Połączyli się władcy narodów
z ludem Boga Abrahama.
Bo możni świata należą do Boga:
On zaś jest najwyższy.
U Jeremiasza natomiast słyszymy o Królu nie mającym sobie równego:
Kto nie lękałby się Ciebie, Królu narodów?
Tobie to właśnie przysługuje.
Bo spośród wszystkich mędrców narodów
i spośród wszystkich ich królestw
nikt nie może się równać z Tobą. Jr 10,7
Każdy naród w swoich dziejach oczekuje doskonałego władcy, Kogoś takiego, kto widziałby potrzeby poddanych i reagowały na nie we właściwy sposób. Kogoś, kto zapełniłby sprawiedliwość, bezpieczeństwo, dostatek. Tym upragnionym od wieków królem może być tylko Bóg. W Jezusie wypełniły się obietnice mesjańskie zawarte w Starym Testamencie. Izraelitom, jak wiemy z kart Nowego Testamentu trudno było przyjąć Jezusa jako Mesjasza, bo nie spełnił ich oczekiwań. Władza Jezusa nie dotyczyła bowiem walki o suwerenność Izraela. Jezus prowadził „walkę” o człowieka. Władza Jezusa rozciągała się na wnętrze człowieka. Ten, kto uwierzył w Niego, otrzymywał nowe życie. Stawał się wolnym od grzechu, chorób czy złych duchów. Ta władza przekraczała wszelkie materialne i doczesne granice. Jezus poprzez swoją śmierć, zmartwychwstanie łączy w miłości i w wierze ludzi różnych języków, ludów i narodów. W Nim zostaje zawarte przymierze pełniejsze:
Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie. Jeżeli zaś należycie do Chrystusa, to jesteście też potomstwem Abrahama i zgodnie z obietnicą – dziedzicami ( Ga 3, 27-29).
Ojciec Jezusowi oddał wszelką władzę: „na imię Jezusa zgina się wszelkie kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych”. I tak jest nadal. Jezus swoje Królestwo buduje poprzez prawo miłości, ofiarowania siebie za innych (Por. Flp 2, 6-11).
Wiara w Niego, a jeszcze bardziej zjednoczenie z Nim w Eucharystii, jednoczy nas między sobą. Stajemy się naprawdę braćmi i siostrami, dziećmi jednego Ojca. Stajemy się Kościołem! A Jezus jest Kamieniem Węgielnym, na którym budujemy. I tylko Jego mocą możemy żyć w komunii ze sobą. On jest prawdziwym władcą jednoczącym ludy!
s. Ewelina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz