poniedziałek, 3 października 2016

Zasłyszane

Wczoraj byłam na zaległej kawie imieninowej. Rozmowa zeszła na Ewangelię z dnia (por. Łk 17, 5-10), w której uczniowie proszą Jezusa, by przymnożył im wiary. Nie zwróciłam nigdy uwagi, w jakim kontekście jest wypowiedziana ta prośba. Otóż chwilę wcześniej jest mowa o zgorszeniu, upomnieniu braterskim i przebaczeniu. To wobec tych wyzwań uczniowie mówią do Jezusa: nasza wiara jest za mała, daj więcej.


Od wczoraj chodzi mi ta myśl po głowie. Czy gdy doświadczam zgorszenia albo wiem dobrze, że powinnam zwrócić komuś uwagę, lub (najtrudniejsze!) gdy mam przebaczyć konkretne zło, które ktoś przeciw mnie skierował, czy wtedy pytam się o swoją wiarę, czy sprawdzam, na ile wystarczy? Trudno prosić o więcej, gdy nie widzę, jak bardzo mi czegoś brakuje.

Ta Ewangelia była wczoraj, ale niedzielne Ewangelie mają to do siebie, że są zadaniem na najbliższy tydzień. Zapraszam więc do badania i powiększania swojej wiary. Jezus przecież obiecał, że dla tych, których wiara ma rozmiary ziarnka gorczycy, nie będzie problemem przeniesienie góry, a co dopiero doświadczenie zgorszenia, konieczność upomnienia czy przebaczenie krzywdy.

s. Aleksandra


Jesienny poranek w Zawichoście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz